wyżywienie w szpitalach. 61% nieprawidłowości. finanse gastronomii

Wyżywienie w szpitalach. 61% nieprawidłowości.

Czas czytania: 3 minutes

W poszukiwaniu tematu do napisania artykułu, wpadł mi w ręce mój stary tekst z 2016 roku. Widzę, że nie stracił na ważności.

Wyżywienie w szpitalach. 61% nieprawidłowości.

Przeczytałem dwa dni temu raport UOKiK dotyczący “Cateringu w Szpitalach” i muszę przyznać, że niektóre dane są niepokojące. Jak wynika z poniższego dokumentu ogromna liczba placówek nie przestrzega zasad dobrego żywienia i higieny produkcji.

Z doświadczenia wiem, że błędy ludzkie to rzecz nieunikniona, ale dobre środki profilaktyczne są w stanie je zniwelować. Mam tu na myśli audyt wewnętrzny , który regularnie stosowany działa jako środek mierzący utrzymanie standardu przez firmy kateringowe. Ten rodzaj profilaktyki jest często stosowany na rynku brytyjskim i dość dobrze sprawdza się w praktyce. Taki wewnętrzny audyt pozwala szybko wyeliminować błędy, co podczas wizytacji Environmental Health Officer (EHO) pozwoli uniknąć wniosków takich jak w powyższym raporcie UOKiK.

Jak widać, sytuacja na rynku polskim jest nieczytelna z uwagi na brak odpowiednich przepisów, które powinny jasno określać standardy żywienia pacjentów w żywieniu zbiorowym, w tym przypadku chodzi o posiłki w szpitalach. Bez tych niezbędnych regulacji trudno będzie egzekwować od podmiotów czy dostawców usług spełnienia określonych warunków.

pl png

Kalkulatory Gastronomiczne

Kalkulator zysków i strat

Myślę, że problem rozpoczyna się już podczas podpisywania umowy przez szpitale z zewnętrzną firmą kateringową. Z mojego doświadczenia, w trakcie negocjacji jak i ustalania kwestii posiłków czyli tzw. Food Service Specification , powinni brać udział przedstawiciele szpitala, firmy kateringowej oraz dietetyków. Rola dietetyka jest niezwykle istotna, gdyż to właśnie od niego w dużej mierze zależy, jak będzie wyglądał FSS. Pracując kiedyś w jednym z większych szpitali na zachód od Londynu, byłem odpowiedzialny za żywienie pacjentów. Jednym z moich obowiązków były regularne spotkania z dietetykami, którzy byli bezpośrednio zatrudnieni przez szpital. I nie mam tu na myśli jednej osoby na 1000 pacjentów, ale całego sztabu ludzi, którzy posiadali swoje imponujące centrum dowodzenia w siedzibie szpitala.

To właśnie ich obowiązkiem było regularne monitorowanie diet poszczególnych pacjentów, a moim dostarczanie posiłków zgodnych z ich wytycznymi. Ta współpraca była jednak możliwa dzięki przepisowi, który jasno określa wielkość porcji na osobę, a jej szczegóły były zawarte w FSS, w podpisanym przez obie strony kontrakcie. W związku z tym nie było możliwości, aby porcja była mniejsza niż prawne założenia lub niezgodna z wymogami dietetyków, nie mówiąc już o całkiem odrębnej kwestii jaką jest żywienie pacjentów ze special requirements.

Wyżywienie w szpitalach. O jakie szczególne wymagania tu chodzi?

Na przykład o sytuację, kiedy mamy do czynienia z pacjentami sparaliżowanymi, unieruchomionymi, na wózkach, na wyciągach, z trudnościami w połykaniu, z problemami układu trawiennego etc. Każdy z tych przypadków był osobnym tematem w kwestii diet, jakie ci pacjenci musieli otrzymywać. Oczekiwania mojego klienta wymagały ode mnie, jako przedstawiciela firmy kateringowej, zrozumienia potrzeb grupy docelowej, dla której przygotowywaliśmy posiłki. Miałem zatem okazję uczestniczyć w kilku szkoleniach, dzięki którym mogłem lepiej zrozumieć, z jakimi trudnościami muszą zmierzyć się w/w pacjenci.

Jednym z ciekawszych kursów było spotkanie z tzw. Speech Language Therapist. Przekazano nam wtedy wiedzę dotyczącą właśnie problemów, których doświadczają ci pacjenci podczas spożywania posiłku, stąd naszym zadaniem było przygotować takie dania, które nie utrudniałyby im w miarę “normalnej” konsumpcji. W praktyce osoby takie były na liście tzw. soft lub pureed diet.

Wyżywienie w szpitalach. Rola dietetyków nie ograniczała się tylko do przygotowywania menu dla powyższej grupy osób.

Każdy z pacjentów, w zależności od tego na jakim oddziale przebywał i jakie były jego zdrowotne wskazania, musiał mieć odpowiednio zbalansowaną dietę. Celem tego był szybszy powrót do zdrowia, no a przede wszystkim regularne dostarczanie niezbędnych składników odżywczych. Biuro dietetyków w powyższym szpitalu pracowało non stop na pełnych obrotach, a wpływ na to miała nie tylko duża rotacja pacjentów, ale też różne fazy rekonwalescencji tychże, co w zasadzie było ścisle powiązane ze zmianą już wcześniej przygotowanego dla nich menu.

Pozostałe niedopatrzenia takie jak przeterminowane jedzenie czy porcje niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami to temat o tyle oczywisty, iż trudno tu o sugerowanie dobrych rozwiązań, jeśli mamy do czynienia po prostu z zaniedbaniami.

Jak widać, Wyżywienie w szpitalach – żywienie pacjentów w placówkach leczniczych to nie lada wyzwanie dla firmy cateringowej, ale wszystkie ważne kwestie muszą być uregulowane prawnie, aby ułatwić tym firmom sposób dostarczania usług – w przeciwnym razie, cały serwis odbywa się poniekąd “na chybił trafił”.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *